Falun to miejscowość położona na północ od Sztokholmu w regionie Dalarna. Ze Sztokholmu można tam dojechać pociągiem w ok. 2 godziny 40 minut. Miasto to możecie kojarzyć głównie ze sportami zimowymi, ale są tam też inne atrakcje, które chcemy Wam przedstawić.
Wycieczkę w Falun rozpoczęliśmy od tradycyjnej szwedzkiej fiki, czyli kawy i czegoś słodkiego. Tego dnia w Szwecji obchodzono dzień Wszystkich Świętych (All Saints) więc większość sklepów, cukierni czy kawiarni, była pozamykana. W końcu jednak znaleźliśmy kawiarnię która była otwarta. Po uzupełnieniu poziomu cukru i kofeiny we krwi ruszyliśmy na spacer po mieście.
Przede wszystkim warte odwiedzenia jest muzeum Dalarna. Nie znajdziecie tam wybitnych dzieł sztuki, czy antycznych rzeźb. Dalarnas museum przedstawia ludową i regionalną historię Dalarny, a w szególności Falun. Zobaczycie tam m.in. stroje regionalne, kolekcje drewnianych koników charakterystycznych dla tego regionu, rekonstrukcję szwedzkiej szkół sprzed kilkudziesięciu lat, a także osobne galerie poświęcone pierwszej laureatce nagrody Nobla – Selmie Lagerlöf. Wisienkę na torcie stanowi wystawa o szwedzkiej firmie produkującej gitary Hagstrom, których używały takie sławy jak Elvis Presley oraz David Bowie. Warto tutaj zaznaczyć, że muzeum jest darmowe i jest na tyle duże, że warto zarezerwować sobie ok. 2.5 godziny, żeby zobaczyć wszystko na spokojnie.
W Falun znajduje się również nieczynna od 1992 roku kopalnia miedzi, którą obecnie można zwiedzać. Przy kopalni znajduje się muzeum, o którym niestety nic nie możemy powiedzieć, ponieważ zostawiliśmy je sobie na następny raz. Samą kopalnię można jednak zwiedzić „z zewnątrz”. Po kopalni zostało całkiem spore wyrobisko górnicze, który wygląda naprawdę niesamowicie. Można je oglądać ze specjalnego punktu widokowego za pomocą lornetki.
Wyrobisko można obejść trasą widokową, na trasie znajdują się budynki gospodarcze należące do kopalni. Z centrum miasta do kopalni można przejść klimatycznym osiedlem górniczym z charakterystycznymi czerwonymi domkami.
Ostatnim punktem jaki odwiedziliśmy był kompleks sportowy Lugnet. W skład kompleksu wchodzą tutaj dwie skocznie, boisko hokejowe, tor do nart biegowych oraz basen i boiska do tenisa, a pewnie i jeszcze inne rzeczy, których nie ogarnęliśmy wzrokiem.
Przystanęliśmy na chwilę przy skoczni i trafiliśmy akurat na trening młodych skoczków narciarskich oraz narciarzy biegowych. Zawsze jest fajnie popatrzeć jak ludzie sobie fruwają!
Wracając w stronę dworca, przystanęliśmy jeszcze na chwilę przy stadionie hokejowym i przez płot podejrzeliśmy mecz hokeja. Było 1:0 dla drużyny H.
Falun, nie jest zbyt dużym miastem, jak większość miast w Szwecji. Myślę, że można by dołożyć do zwiedzania jeszcze jeden dzień. Zwiedzić dokładniej teren kopalni, zobaczyć na spokojnie miasto, a także wybrać się poza Falun. Obrzeża miasta słyną z pięknych, leśnych tras spacerowych oraz cudownych jezior.